Nie wszystkie treści w internecie są równie ważne. Google przykłada szczególną wagę do tych, które mogą wpływać na zdrowie, bezpieczeństwo, finanse lub decyzje życiowe użytkowników. Takie treści Google określa skrótem YMYL – Twoje Pieniądze lub Twoje Życie. Jeśli prowadzisz stronę, która dotyka tych tematów, musisz zrozumieć, co to oznacza, bo od tego zależy, czy Google Ci zaufa i pokaże Twoją stronę użytkownikom.
Bartłomiej Szczęśniak dnia 2025-06-05
Co dokładnie oznacza YMYL?
YMYL to termin z wytycznych Google dla oceniających jakość stron. Oznacza treści, które mogą mieć realny wpływ na decyzje użytkownika w ważnych obszarach jego życia. Do kategorii YMYL zaliczają się m.in.:
- Porady zdrowotne i medyczne
- Artykuły finansowe, o kredytach, inwestycjach, ubezpieczeniach
- Informacje prawne – np. o rozwodzie, spadkach czy prawach pracownika
- Treści o bezpieczeństwie, np. dzieci, żywności, urządzeń
- Wiadomości dotyczące wydarzeń społecznych, politycznych, gospodarczych
- Przewodniki dotyczące edukacji, kariery, pracy za granicą
Jeśli Twoja strona dotyka choć jednego z tych tematów, Google będzie wymagać od Ciebie więcej – nie tylko dobrej treści, ale też wiarygodności, rzetelności i autorytetu.
Dlaczego Google aż tak bardzo się tym przejmuje?
Bo stawką jest zdrowie, bezpieczeństwo albo pieniądze użytkownika. Treści niskiej jakości w tych tematach mogą wyrządzić realną szkodę. Google chce promować tylko takie strony, które są pomocne, godne zaufania i napisane przez osoby kompetentne.
YMYL a E-E-A-T – co to ma wspólnego?
Jeśli Twoja strona to YMYL, Google zaczyna uważnie sprawdzać, czy spełniasz zasady E-E-A-T (Doświadczenie, Ekspertyza, Autorytet, Wiarygodność). W przypadku YMYL Google naprawdę tego pilnuje. Jeśli publikujesz treści o zdrowiu, finansach, prawie czy edukacji – nie wystarczy „dobrze pisać”. Trzeba pokazać, że ma się kompetencje i odpowiedzialność.
Czy Twoja strona jest YMYL?
Zadaj sobie kilka prostych pytań:
- Czy daję porady, które mogą wpłynąć na zdrowie, bezpieczeństwo, finanse albo decyzje życiowe użytkownika?
- Czy publikuję treści, które wymagają specjalistycznej wiedzy?
- Czy odbiorca mógłby ponieść szkodę, gdyby zaufał moim treściom?
Jeśli choć raz odpowiedziałeś „tak” – jesteś w kategorii YMYL. I warto zadbać o jakość, zanim zrobi to algorytm Google.
Jak tworzyć treści YMYL zgodnie z wytycznymi Google?
Przede wszystkim – nie da się tego robić „na skróty”. Potrzebna jest strategia jakości. Oto kilka kluczowych zasad:
- Współpracuj z ekspertami – jeśli tworzysz treści o zdrowiu czy finansach, powinny być pisane lub przynajmniej konsultowane z osobą, która ma odpowiednie kwalifikacje.
- Buduj zaufanie – użytkownik musi wiedzieć, kto za tym stoi. Podaj dane firmy, kontakt, politykę prywatności.
- Dbaj o aktualność – Google nie ufa przestarzałym treściom. Regularnie edytuj i uaktualniaj artykuły.
- Linkuj do wiarygodnych źródeł – jeśli powołujesz się na dane, zrób to rzetelnie.
- Zadbaj o techniczne bezpieczeństwo – https to dziś absolutny standard.
Co się stanie, jeśli Twoja strona YMYL nie spełnia standardów?
Niestety – Google potrafi być bezlitosne. Jeśli treść jest niskiej jakości albo nie budzi zaufania, może się zdarzyć:
- Spadek pozycji w wynikach wyszukiwania
- Usunięcie z indeksu
- Ograniczenie widoczności (tzw. filtr jakościowy)
- W skrajnych przypadkach – kara manualna
A to oznacza mniejszy ruch, utratę zaufania, a w konsekwencji – straty finansowe.
Jak sprawdzić, czy jesteś na dobrej drodze?
- Przeanalizuj treści pod kątem YMYL – czy są rzetelne, eksperckie i aktualne?
- Sprawdź, kto je pisze – czy autorzy są rozpoznawalni i kompetentni?
- Oceń, jak prezentujesz informacje – czy strona wygląda wiarygodnie i przejrzyście?
- Przeprowadź audyt SEO – skup się na E-E-A-T i Page Quality
Możesz też spojrzeć na swoją stronę oczami użytkownika: czy zaufałbyś temu, co tu przeczytałeś?
Dlaczego warto się tym przejmować?
Bo Google nieustannie zwiększa wymagania wobec stron YMYL. Jeśli chcesz, by Twoja strona była widoczna, konkurencyjna i naprawdę pomocna – musisz zadbać o jej jakość na każdym poziomie. Treści YMYL to nie miejsce na półśrodki. Jeśli tworzysz coś, co wpływa na życie innych ludzi, Google będzie od Ciebie wymagać odpowiedzialności, rzetelności i autorytetu. A to się po prostu opłaca – bo wiarygodność to dziś jedna z najcenniejszych walut w internecie.